lip 11 2002

wyznanie milosci ktore przekreslilo moje...


Komentarze: 1

....nio i czemu ja smutna jestem...w koncu sama jestem sobie winna...po co ja wyslalam tego smsa Kubie??... a tres byla taka,,Kuba kocham cie kocham cie zawsze mi sie podobales ale jakos glupio mi bylo tobie to powiedziec,, ....kurcze totalna porazka...okazalo sie ze on mnie tylko bardzo lubi....grrrrrrr....sobota coraz blizej i coraz bardziej sie boje...on chce mi powiedziec o tym ze nic z tego nie bedzie...nie potrzebnie pisalam tego smsa....tylko starta czasu...a moglo byc tak pieknie....podobno do siebie pasujemy....podobno....podobno on sie zawsze na mnie z zaciekawieniem patrzyl...podobno....podobno on chcial byc ze mna....podobno ale nie na pewno...w tym jest problem...i juz wiem ze to podobno i czy napewno znaczy NIE....nic z tych rzeczy...chyba bede musiala sie leczyc na depresje.... od pon. nie mam apetytu....biore tone srodkow przeczyszczajacych....nie spie po nocach....nie mam sily na nic....czuje sie nikim....bo jestem niczym....bylam Zapalniczka teraz jestem zapaliczka bez ognia....byla taka piosenka chyba perfektu gdzie slowa lecialy tak ,,,jak zapalniczka ogien,,, ja juz nie mam tego ognia....Kuba nim byl...ale on zgasl....czy bedzie ktos inny???...nie wiem...nie chce wiedziec...chce w tej chwili umrzec....nie panuje nad soba...jest mi tak zle nie mam juz sily...wszystko mnie boli...boli mnie cialo... dusza...serce...serce me malenkie ktore mi zabral i nie oddal...zabawil sie tylko i zostawil...nie zaufam juz nikomu....nigdy...zawsze w takich chwilach pozostawal mi Bog... wiem ze dla niektorych ludzi to dziwne bo mamy 21 wiek a ja mam pocieszenie w Bogu....ale on jest najlepszy bez interesowny...ale teraz nawet nie mam chwili sie nawet modlic...czuje sie brudna...nie potrzebna...hmmm....zrobie to co kiedys powiedzial mi Kuba... ,,,Spij dziedzino spij i o nic sie nie martw jutro tez jest dzien...chyba tak zrobie.....

zapalniczka : :
12 lipca 2002, 00:00
Wydaje Ci się, że nie ma sensu. Wydaje Ci się, że parę słówek w SMSie przekreśliło całe Twoje życie. To nieprawda. Słuchaj uważnie. Jak się z nim jutro spotkasz to spójrz mu w oczy i mu to powiedz. Wiem, że Ci będzie trudno. Ale musisz spróbować. Pamiętaj, że tekst to tylko słowa, a głos to uczucia. Nie mów, że się wypaliło i że zabrali Ci serduszko. Ono nadla tam jest, tylko Ty w swoim bólu nie chcesz go dostrzec - tak samo, jak nie dostrzegasz ognia, który w Tobie tkwi...

Dodaj komentarz